Strój przeworski wykształcił się około lat 60-tych XIX w., obok strojów łańcuckiego i rzeszowskiego, z ubioru pierwotnego dla wszystkich mieszkańców terenu od dorzecza dolnego Wisłoka do lewego brzegu Sanu w jego środkowym biegu. Strój przeworski był bardzo podobny do łańcuckiego, różnił się od niego nieznacznie.
Kobiecą koszulę odświętną szyto z cienkiego, bielonego płótna. Miała ona wywijany kołnierzyk, a rękawy sięgały dłoni. Kołnierzyk i oszewki rękawów były ozdabiane białym lub czerwonym haftem. Zarówno mankiety jak i pazuchy zapinane były za pomocą szklanych guziczków mlecznego koloru.
Fartuchy szyte były z lnianego płótna. Były one nieco krótsze i szersze od spódnic noszonych przez mieszkanki okolic Łańcuta. W celu poszerzenia dolnej części niewieściej sylwetki spódnice silnie krochmalono i noszono ich kilka naraz. Dolny brzeg spódnicy wykańczano obdzierganymi ząbkami, lub usztywniano listwą. Fartuchy zdobiono zaginkami – dwoma lub trzema poziomymi zakładkami lub też szlakiem białego haftu o motywie roślinnym i haftem dziurkowanym. Noszono również spódnice szyte z tkanin wełnianych.
Zapaska miała postać dzisiejszego fartucha. Był to prostokątny fragment lnianego płótna samodziałowego, u góry mocno zmarszczony i wszyty w oszewkę. Chętnie zdobiono je rozszyciem z koronki szydełkowej lub kupnej, wykonanej fabrycznie. Zajmowały one często ¾ powierzchni. Zapaski również zdobiono białym haftem dziurkowanym. Dekoracyjne były również zęby u dolnej krawędzi, które pokrywał haft dziurkowany. Zapaska była zazwyczaj krótsza od spódnicy o 20 cm i czasem tak szeroka, że jej brzegi prawie łączyły się z tyłu. Z czasem zaczęto też szyć zapaski z białego lub kolorowego perkalu, zdobione również barwnymi wstążkami.
Gorsety popularne w tych rejonach szyto z różnokolorowych aksamitów. Były to między innymi staniki dopasowane dzięki zaszewkom i licznym klinom. Od pasa były ułożone w kontrafałdy lub rozkloszowane. Zapinano je na kilka niedużych guziczków, ozdabiano pasem haftu koralikowego a krawędzie obszywano wełnianą tasiemką czarnego koloru. Znano też gorsety z adamaszku lub jedwabiu, które podszywano pilśnią. Były one dopasowane i sięgały do bioder. Zakończone były trzema kawałkami tkaniny w kształcie trapezu, przypominającymi tacki. Gorsety te zdobiono galonem.
Podobne do nich były wełniane i aksamitne katany, miały one jednak długie rękawy. Zdobiono je przede wszystkim haftem koralikowym w czarnym kolorze. Katany nosiły przede wszystkim kobiety będące zamężne od kilku lat.
Panny czesały włosy gładko z przedziałkiem po środku, splatając je w jeden lub dwa warkocze. Jedynie w dni chłodniejsze zakładały płócienne lub wełniane chustki wiążąc je pod brodą. Mężatki natomiast nosiły czepek założony na chamełce, a ten z kolei okrywały rańtuchem, rzadką chustką lub wełnianą – w porze zimowej. Na przełomie XIX i XX w. przestano nosić rańtuchy a popularne stały się rzadkie chustki.
Okryciem wierzchnim była płótnianka. Na bardzo ważne uroczystości i do ślubu niewiasty zakładały żupan.
Bardzo paradnym dodatkiem, zakładanym do żupana, a już koniecznie do ślubu, była obręcz. Był to pas składający się z 12-19 mosiężnych tabliczek naszytych na skórę. Zapinano go na zaklik – klamrę o kształcie stożka ze ściętym wierzchołkiem.
Całość stroju dopełniały korale, najlepiej z korala prawdziwego. Kobiety, których na prawdziwe korale nie było stać nosiły laki.
Kobiecy strój przeworski zanikł w pierwszym dziesięcioleciu XX stulecia. Co cenniejsze i ładniejsze jego elementy są przechowywane do dnia dzisiejszego w muzeach lub domach prywatnych jako rodzinna pamiątka.